Autor Wiadomość
koniu
PostWysłany: Czw 12:33, 20 Gru 2007    Temat postu:

spotkanie wigilijne było super tylko nie pamietam bysmy sie opłatkiem dzielili.zapomnielismy o tym.janek taki gietki to ty na meczu z opolem musisz byc a w you can dance nie masz szans go gleba -ogi juz zgarnął 100000 i po rundzie rewanzowej wali do stanów na broadway ale nie tancowac ino glebic z murzynami w basket. rezerwuje miejsce na wyjazd miłosz mnie zastepuje a ja bawie sie w kibola do soboty.a reszta teamu która nie byla na wigilii bedzie robiła 6x linie tak mówił coach we wtorek w kulcie o 23.50.
Miłosz
PostWysłany: Czw 11:45, 20 Gru 2007    Temat postu:

Janek bój się!!! Jak nam Ogi powie ile za te fanty:)SmileSmileSmile pewnie nam każe jakieś głupie rzeczy zrobićSmileSmileSmileSmile: A tak na serio, to mój kierowca który mnie zawoził powiedział mi że dzwoniłem w sprawie tej półki do Toma-nie pamiętałem tego:)SmileSmile: Ale Tom nie mam żalu-nie musiałeś pamiętaćSmileSmileSmileSmile: usprawiedliwiam na całej linii. (Znów te linie!) . Widzę że będziemy mieli o czym rozmawiać dzisiaj na treningu. Ogi Twoja rola w teamie jest nieoceniona i w ogóle nie podlega to dyskusji!Ogi a tak na serio to wielkie dzięki że pamiętałeś. No jakoś muszę Ci to wynagrodzić-może będę Ci dzisiaj podawał piłki, albo napoje chociaż na jakiś czas napoje jednoznacznie mi się kojarzą?SmileSmileSmile: pozdro
Michael
PostWysłany: Czw 8:53, 20 Gru 2007    Temat postu:

Małą Drewnianą Półeczkę Miłoszu zostawiłeś w Kulcie... także zabrałem... Wink jest teraz w samochodzie u trenera... zadzwoń do niego by nie zapomniał Ci przywieźć... Wink


Teraz pewnie widzicie jaka moja rola w teamie jest ważna Wink .. i teraz ją pewnie doceniacie Wink hehehehe

Nie dość, że przywiozłem conieco... odwiozłem coniektórych do domku... to jeszcze pozbierałem wasze zguby Wink hehehehe

Miłej zabawy na treningu i do zobaczenia w sobotę na meczu Wink
Miłosz
PostWysłany: Czw 0:16, 20 Gru 2007    Temat postu:

Chłopaki a gdzie jest moja półka? Miałem ze sobą kawałek drewna...Smile Chyba dzwoniłem do Toma ale nie pamiętam...Smile
Fox
PostWysłany: Śro 23:45, 19 Gru 2007    Temat postu:

Razz "radosna koszykówka" hyhy oj chłopcy! :p
Michael
PostWysłany: Śro 22:58, 19 Gru 2007    Temat postu:

janek napisał:
oddajcie mój telefon bo nie pamiętam abym go zgubił wczoraj po powrocie do domu byłem taki giętki na nogach żona mówi że mogę iść do:you can dance"


telefon zostawiles w stamochodzie którym Cie podwozilem do domu... z racji tego ze nie moge jechac na trening bo mam kontrole w firmie to przekazalem go trenerowi... zadzwon do niego i przypomnij mu o tym nim zeby Ci zabral Wink

Konsultacje byly bezblędne... wazne ze wyciagnelismy wnioski... i przeanalizowalismy mecz z Opolem.... Wink
janek
PostWysłany: Śro 22:36, 19 Gru 2007    Temat postu:

oddajcie mój telefon bo nie pamiętam abym go zgubił wczoraj po powrocie do domu byłem taki giętki na nogach żona mówi że mogę iść do:you can dance"
Tom
PostWysłany: Śro 18:59, 19 Gru 2007    Temat postu:

Dzięki za pozdrowienia, a od rana czuję się tak, jakbym nadal w goglach chodził...
Najgorzej w pracy - znów musiałem zarządzić tzw. "ćwiczenia na macie" czyli "macie piłkę i grajcie"...och te analizy video, są takie wyczerpujące. W końcu trener kiedyś podkreślił, że to jakby trzeci trening. Przy wczorajszym tempie spożywania napojów wysokoizotonicznych takie "linie" to pikuś. Ślizgacz, Gumiś czy Siwy nie wiedzą ile stracili. A po wczorajszym powrocie do domu jeszcze omówiłem z żoną taktykę na sobotni mecz w Opolu, taki byłem naładowany wiedzą po bezpośrednich konsultacjach z trenerem. Właściwie to były KOń-sultacje, przynajmniej tak w 40%-tach.
Pozdrawiam wszystkich chorych po wczorajszym treningu wysiłkowym w Kulcie.
Miłosz
PostWysłany: Śro 9:40, 19 Gru 2007    Temat postu:

Koniu prawie nie widzę. Trzeba jednak przyznać, że wczorajsza analiza wyszła okazale. Atmosfera-miodzio-szkoda, że musiałeś wyjść szybciej. A było czego posłuchać i popatrzećSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmile
Siwy a Ty gdzie się podziałeś, jak rządziliśmy, chyba że mój wzrok się pogorszył?
Nowe ksywki Ślizgacza i Gumisia są w dechę-a Ślizgaczowi nawet bardzo się spodobała. Koniu kombinuj jak mi tu nie dać numeru 23, bo chłopaki w Lublińcu będą ze mnie zbijać długie lata:) Z tego miejsca ślę pozdrowienia dla Janka, Toma, i Marka (jak tam się chłopaki czujecie?)oraz specjalne podziękowanie dla Ogóra za zorganizowany sprzęt.
koniu
PostWysłany: Śro 9:18, 19 Gru 2007    Temat postu:

ok juz sie nie pień ale ksywa to ksywa a co ma powiedziec lolek lub ostry hahaha a jak sie czujesz mój ty hero
Miłosz
PostWysłany: Wto 14:09, 18 Gru 2007    Temat postu:

I jeszcze jedno nie jestem k.. czesiek! Maksymalnie Czesław:)
Miłosz
PostWysłany: Wto 14:03, 18 Gru 2007    Temat postu:

WCHODZE w to, ale dzis bez wzgledu na wynik JA stawiam:)
koniu
PostWysłany: Wto 13:53, 18 Gru 2007    Temat postu:

czesiek rywalizacja jest prosta 10 rzutów za 3 przegrany ztawia kolacje ale wigilijna jest oczywiscie mozliwosc rewanzu i jak
koniu
PostWysłany: Wto 13:30, 18 Gru 2007    Temat postu:

dobra rada czesiek na te opierd.....ki od coacha ,udawaj ze go słuchasz i rób poważną mine, ze niby wiesz o co mu chodzi hahaha ja tak robie i juz sie na mnie mniej wydziera a turniej trojek zrobimy sobie moze nawet dzis w jakiejs przerwie pomiedzy cwiczeniami.bede ale jako oglądacz nara
Miłosz
PostWysłany: Wto 11:00, 18 Gru 2007    Temat postu:

Koniu nawet nie myślę Cię zastępować w drużynie. Kto zastąpi MVP? Rywalizacja na trójki? Jak najbardziej jeśli to ma podnieść poziom naszej gry! Moc niech jest teraz z Tobą życzę Ci tego bardzo. W tym okresie dwa lata temu też miałem zapotrzebowanie na moc:). Op... od kołcza dostanę i to nie jeden, więc mam tego świadomość. Widzimy się dzisiaj to powalczymy jak lwy na i po treningu SmileSmileSmileSmileSmile:

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group